Transformacja systemowa kończy właśnie osiemnaście lat. Czy
faktycznie jest już dorosła? Czy zdaje swój egzamin dojrzałości? Dwiema
najważniejszymi stronami transformacji jest budowa gospodarki rynkowej i budowa
instytucji demokratycznych. Iunctim między dobrą gospodarką a dobrą demokracją
wydaje się coraz bardziej oczywiste. Ci, którzy niegdyś głosili, że do efektywnego
zreformowania wychodzącej z komunizmu gospodarki potrzebna jest silna, nie w pełni
demokratyczna ręka, dawno stracili poparcie profesji.
Autorzy niniejszego tomu skupili się nie na procesach, a właśnie na
instytucjach. Dobre instytucje zwiększają efektywność działania, złe mogą
to działanie utrudniać. Osią przewodnia dziewięciu prezentowanych rozdziałów jest
więc pytanie, jakie są dziś nasze instytucje - i te rynkowe, i te polityczne. Jak
działają - czy pomagają czy krepują? Jest ich za mało czy już za dużo? Czy te,
które mamy, są już dojrzałe, trwałe, stabilne, czy jeszcze nie? Słowem, jaki jest
stopień dojrzałości i trwałości polskich instytucji gospodarki rynkowej i
demokratycznego państwa.
Prócz zagadnień ogólnych, dotyczących jednoczesności tworzenia gospodarki rynkowej
i instytucji demokratycznych, równowagi między rynkiem a państwem i mierzenia
zaawanasowania transformacji i demokratyzacji, książka prezentuje analizy sektorowe
poświęcone ochronie własności, administracji rządowej, sektorowi bankowemu, polityce
fiskalnej, krajowym przedsiębiorstwom i integracji z UE.
210 stron, B5, twarda oprawa