Tu Biuro Wszelkiego Pocieszenia.
Jak powiadają starsi wiekiem, kiedyś to był boży porządek. Rok miał cztery pory,
a dzieci nie miały po 40 lat. Z grubsza rzecz ujmując, świat, mimo rozmaitych
mankamentów i paskudztw, był dorosły. Cechą człowieka dorosłego, odróżniającą go
od dziecka, jest umiejętność realistycznej oceny rzeczywistości wynikającej z
doświadczenia. Jakoś tak się stało, że dzisiaj każdy musi móc wszystko, nie bacząc
na realne możliwości. Przed laty mężczyzna, który miał 160 cm wzrostu, nie domagał
się możliwości gry w reprezentacji kraju w koszykówce. Wiedział natomiast, że - w
przeciwieństwie do potencjału dwumetrowego olbrzyma - otwiera się przed nim kariera
dżokeja. Dziś każdy musi mieć prawo do reprezentowania kraju w drużynie koszykówki.
Tylko to może mu dać szczęście. Grubi muszą wygrywać w biegu na 100 metrów, a
chudzi pokonać mistrza sumo. Bo muszą być szczęśliwi. Człowiek dorosły wie, że
skoro z różnych względów nie może robić jednego, to szuka szczęścia w innym.
Okazuje się, że umożliwienie łysemu reklamowania szamponu jest miarą postępu.
248 stron, Format: 14.0x21.0cm, oprawa miękka