Film jest okropnie płaski. Oglądałem go trzy dni temu, starałem się o nim
zapomnieć i pozostało mi tylko ogólne wrażenie (…) Film przyjąłem bardzo
źle,(...) to jest straszliwe. Tak wiceminister kultury Janusz Wilhelmi oceniał jedną z
komedii reżysera najbardziej znienawidzonego przez władze PRL.
Życie Stanisława Barei nie było łatwe. Zadbali o to cenzorzy, dyspozycyjni
dziennikarze i “życzliwi” koledzy po fachu, których drażniło przenikliwe
spojrzenie, ostra ironia oraz status komedii, uznanej za gatunek upośledzony, plebejski.
Zarzucano mu niechlujstwo warsztatowe stosowanie oklepanych gagów, mało wybredny dowcip.
Był jednak znakomitym obserwatorem, który w krótkiej scenie potrafił wyrazić więcej
niż inni w całym filmie.
W przeciwieństwie do wielu produkcji, które wówczas uznano za wybitne, komedie Barei
przetrwały próbę czasu i przemiany ustrojowe, stając się ponadczasowymi klasykami.
Są dokumentami epoki PRL i portretami zbiorowym Polaków. On sam pośmiertnie został
uznany królem krzywego zwierciadła. Stanisław Tym dodaje: nie portretowaliśmy
absurdów systemu – to system był jednym wielkim absurdem.
Król krzywego zwierciadła to więcej niż sztampowa biografia. Nie ma w nim
rozdziałów - jak w scenopisie są ujęcia. Fabuła przypomina film realizowany z kilku
kamer, z różnych punktów widzenia. O Barei mówią Stanisław Tym, Jacek Fedorowicz,
Andrzej Wajda, Janusz Morgenstern , Jan Kobuszewski, jego przyjaciele, rodzina i
współpracownicy – aktorzy, operatorzy, kaskaderzy. Książka dokumentuje jego życie i
drogę jaką przeszedł od muzycznych komedyjek, przez pierwszy polski kryminał utrzymany
w mrocznym aż do filmów, które śmieszyły, choć ukazywały mało zabawną
rzeczywistość PRL.
Dowiemy się jak mogły wyglądać, filmy, których nie nigdy nie zrealizował.
Autor dotarł do niepublikowanych wcześniej scenariuszy Stanisława Barei, m.in. do
tekstu Kilometr za horyzontem, które napisał tuż przed śmiercią. “Miś” powstał
na podstawie nieznanego scenariusza “Joker”. Prototypem Co mi zrobisz, jak mnie
złapiesz był Tor przeszkód, który przez 35 lat spoczywał w domowym archiwum
reżysera. Jeden z rozdziałów – Obywatel konspirator opowiada o nieznanej stronie
życia Stanisława Barei. W jego domu przez kilkanaście lat mieściła się pracownia
nielegalnego wydawnictwa NOWA. Podczas powrotnego lotu ze zdjęć w Paryżu w pudełkach
na taśmę filmową z napisem “Materiał światłoczuły. Nie otwierać!” Bareja i Tym
przemycili do Polski kilogramy publikacji paryskiej “Kultury”. W gorące lato 1980
roku reżyser przewiózł z Wiednia na dachu swojego samochodu maszynę poligraficzną dla
rodzącej się Solidarności. Król krzywego zwierciadła to opowieść o człowieku,
który wbrew koniunkturalnym zależnościom i układom bronił swoich poglądów,
demaskując cynizm oraz ignorancję władzy, o której mówił “kłamczuszki”.
Ceną były dwa zawały serca oraz metry wyciętej taśmy, po których z filmu
pozostawał “kadłubek”, jak określił reżyser. Szczęścia do cenzorów nie miały
telewizyjne seriale “Alternatywy 4” i “Zmiennicy”, które kilka lat spędziły w
“półkowym areszcie”. Wyszydzona przez Bareję władza nie mogła zabronić mu
kręcenia filmów. Uderzała jednak boleśnie przez długie lata, blokując i
opóźniając ich emisję. Książka zawiera kilkadziesiąt nigdy nie publikowanych
zdjęć z prywatnego życia i filmowego planu oraz fotosy z ujęć usuniętych przez
cenzurę.
436 stron, oprawa miękka