Chicago jest miastem słynnym, ale czy naprawdę znanym? Wywołuje ono różne
skojarzenia i emocje, które mają niewiele wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością.
O tym, jak powstały owe stereotypy i co z nich zostało, traktuje
niniejsza książka.
Historia metropolii rzadko notuje tak szybki rozwój, jaki ma za sobą Chicago. W
ciągu 150 lat powstała metropolia licząca ok.10 mln mieszkańców. W czasie, gdy
Chicago składało się z kilku drewnianych chat, Londyn liczył już 2 mln mieszkańców.
Paryż ponad 1 mln, a Nowy Jork był 400-tysięcznym miastem. Chicago, choć ma krótką
biografię, doznało już okresów świetności i upadku; przeżyło momenty wzniosłe i
tragedie. Dzieje miasta są świadectwem zarówno najlepszym cech, jak i najgorszych wad
cywilizacji amerykańskiej. Już w latach 1880-tych mówiono, że „Chicago jest
najbardziej amerykańskim z miast i aby poznać Amerykę trzeba zrozumieć Chicago”.
Chicago leży w sercu, czyli w środku Ameryki. Rozwój miasta zbiegł się z rozwojem
gospodarczym Stanów Zjednoczonych. Co było powodem, że Chicago rozwijało się szybciej
niż inne miasta amerykańskie? Aby dać odpowiedź na to pytanie, należy przede
wszystkim rozpatrzyć samo jego położenie. Miasto leży na południowym brzegu jeziora
Michigan w ujściu rzeki Chicago, poprzez którą ma połączenie kanałami z odległymi
portami Zatoki Meksykańskiej. Środkowy Zachód (Midwest) – jak Amerykanie określają
ogromny obszar prerii, łączący wschodnie stany USA ze stanami zachodnimi, był ważnym
pomostem, niejako zapleczem dla amerykańskiej ekspansji na obszary leżące nad Oceanem
Spokojnym. Otwarcie 1848 r. kanału Michigan-Illinois przyczyniło się do niebywale
szybkiego rozwoju miasta. Dogodne usytuowanie Chicago przyciągnęło ówczesnych
magnatów kolejowych, którzy powiązali miasto siecią kolejową z całym obszarem
Stanów Zjednoczonych. Stała komunikacja była dodatkowym bodźcem do intensywnego
rozwoju miasta. Chicago stało się głównym węzłem nie tylko kolejowym, ale również
transportowym Stanów Zjednoczonych. Mając doskonałe zaplecze rolnicze miasto mogło
wyżywić szybko wzrastającą liczbę ludności. Spowodowało to, że mimo niezbyt
korzystnego podłoża glebowego (mokradła) rozrastało się w rekordowym dla Stanów
Zjednoczonych tempie.
Ksiądz David Macrea Scotchman wyraził w swej książce "The Americans at
Home", opublikowanej w 1868 r., następującą opinię o Chicago: "W
Chicago wszystko robi się z ogromnym rozmachem. Dobrzy ludzie są tu bardzo dobrzy, źli
ludzie są bardzo złymi ludźmi. Wszystko tu funkcjonuje pod wielka presją. Szybki
rozwój Chicago jest jedną z najbardziej zadziwiających rzeczy w historii cywilizacji".
Kanclerz Otto von Bismarck w liście do amerykańskiego generała Philipa H
Sheridana w 1870 r. pisał: Chciałbym pojechać do Ameryki choćby po to, aby zobaczyć
Chicago".
520 stron, B5, oprawa miękka