Co się stało z pogodną utopią multikulturalizmu?
Co się dzieje z liberalnymi społeczeństwami Zachodu?
Trudno o lepsze miejsce do szukania odpowiedzi niż słynąca z otwartości i
tolerancji Holandia.
Paul Scheffer analizuje holenderskie społeczeństwo bezwzględnie, lecz z
taktem. Zewnętrzne doświadczenie podróży i wewnętrzne doświadczenie obcowania z
Innym, imigrantem, pozwala mu przebić się przez mur wygodnych złudzeń. Zagrożeniem
dla Europy nie jest wojujący islam - zagrożeniem jest ona sama, nieskłonna do
autoanalizy, ukrywająca pod maską tolerancji pogardę i wciąż niewypowiedziane grzechy
kolonialnej przeszłości.
Edwin Bendyk, Polityka
Scheffer sporo miejsca poświęca Polakom, którzy - co sam zauważa - z
eksporterów migracji lada dzień mogą się stać jej importerami. Jego książka powinna
się stać podręcznikiem dla tych, co się z imigrantami zetkną - bo pokazuje, jakich
błędów nie wolno nam popełnić w dniu, gdy ludzie z Afryki, Azji czy byłego Związku
Radzieckiego zaczną intensywnie pukać w nasze drzwi. Ale powinni do niej zajrzeć i ci,
co sami emigrują - bo punktuje postawy, które prowadzą do alienacji, wykluczenia i
imigranckich gett.
Witold Szabłowski
W swej przełomowej książce Paul Scheffer przenosi dyskusję o
imigrantach z poziomu walki w okopach na płaszczyznę ogólną. Pokazuje, że nie jest to
problem lokalny ani odosobniony.
Odwołuje się do historii Stanów Zjednoczonych, by wskazać, że nawet w
kraju, który najlepiej na świecie radzi sobie z asymilacją, ogromny napływ ludności
doprowadzał do niepokojów społecznych i problemów socjalnych. Opisuje sposoby, w jakie
inne kraje i poszczególne miasta radzą z głębokim, często niebezpiecznymi
społecznymi skutkami imigracji. Brak debaty publicznej nie może być rozwiązaniem,
przekonuje, podobnie jak bierne i bezrefleksyjne narzekanie na przybyszów. Przedstawiona
przez niego socjologiczno-historyczna analiza przekracza granice geograficzne i
metodologiczne, czerpiąc z psychologii społecznej, socjologii miasta, stosunków
międzynarodowych, historii i antropologii kulturowej. Druga ojczyzna stanowi krok w
kierunku nowego społecznego porozumienia, w kierunku równowagi między otwartością a
wykluczeniem."
Spis treści:
I Z walizką w ręce 9
Tolerancja pod presją - Konserwatyzm imigrantów -Pokolenie przejściowe - Stara i nowa
imigracja - Integracja wymaga autoanalizy - Po dramacie multikulturowym
II Świat w mieście 73
Bliskość obcych - Segregacja i nierówność - Kultura getta - Czarne i białe szkoły -
Rozproszenie bez mieszania się ze sobą - Z powrotem do Miast-Ogrodów
III Wielka wędrówka ludów 123
Kula ziemska jest krucha - Zmiana koloru społeczeństwa i jego starzenie się - Klasyczne
kraje imigracyjne -Imigracja a pomoc dla krajów rozwijających się - Etyka ruchliwości
- Buntowanie się obywateli
IV Holandia krajem unikania 187
Obcy wzrok wymusza - Imigracja a formowanie narodu -Tolerancja to nie leseferyzm -
Wewnętrzny podział islamu -Lekcje postkolonialne - Indywidualizm a otwartość
V Europejskie kontrasty 243
Od emigracji do imigracji - Wczesne przejawy oporu -Reakcje republikańskie - Obcokrajowcy
po okresie ludobójstwa - Pożegnanie się z imperium - Na granicach zewnętrznych
VI Sztuka kosmopolityzmu 313
Pułapka kolonializmu - "Oświecony" rasizm - Wartość kultur - Po epoce
multikulturowości - Ewaluacja uprzedzeń - Konstytuowanie się obywateli świata
VII Powtórne odkrycie Ameryki 371
Credo kolonistów - W tyglu - Opór wobec imigrantów -"Złota brama" się
zamyka - Odległe echo niewolnictwa -Pozytywna dyskryminacja
VIII Podzielony świat islamu 433
Islam a imperializm - W świeckim otoczeniu - Konserwatyzm a radykalizacja - Liberalni
reformatorzy - Wszystkich traktujmy tak samo - Świat bez wyjścia awaryjnego
IX Konstytucyjna zasada równouprawnienia 507
"My" niezbędnym warunkiem funkcjonowania - Wszystko, co wartościowe, musi się
obronić - Tryptyk integracji -Dylematy jednakowego traktowania - Imigranci jutra
-Społeczeństwo otwarte
Epilog 561
Bibliografia 567
Indeks nazwisk 597
608 stron, A5, oprawa miękka