Pestka, drops, cukierek. Liczby Kultury
II wydanie (książka+słuchowisko)
Nauka ekonomii dla dziecka w wieku 7-11 lat – brzmi przerażająco! Ale proszę nie
łapać się za głowę. Grzegorz Kasdepke postarał się oswoić pojęcia takie jak
„budżet” czy „kryzys” w sposób łagodny, inteligentny i przystępny. I oto efekt
jego pracy – książka „Pestka, drops, cukierek. Liczby Kultury”.
Do drugiego wydania książki dołączona jest płyta z wyjątkowym słuchowiskiem.
Scenariusz na podstawie własnego tekstu napisał Grzegorz Kasdepke, a czyta aktor
Waldemar Barwiński. Dopełnieniem baśni jest muzyka zespołu alternatywnego BiFF, który
specjalnie na potrzeby nagrania skomponował 4 utwory ilustrujące toczącą się w
książce historię.
W słuchowisku gościnnie wziął udział Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego pan
Bogdan Zdrojewski, który wystąpił w roli komentatora wyjaśniającego niektóre
zagadnienia z dziedziny ekonomii.
(…) w każdym człowieku, gdzieś w środku, jest taka
pesteczka, taki drops, taki cukierek ulepiony z marzeń. To jedyny bagaż, jaki dostajemy
na drogę, gdy mamy urodzić się tu, na tym świecie. Ale gdy już się urodzimy, to
zaczynamy rosnąć. Rośniemy i rośniemy, stajemy się coraz więksi i ponoć coraz
mądrzejsi. Mamy coraz więcej obowiązków i coraz mniej czasu na zabawę. A cukierek
topnieje, rozpuszcza się, aż pewnego dnia znika zupełnie. Wtedy mówią o nas, że
dorośliśmy, że wywietrzały nam z głowy głupie pomysły. Robimy tylko to, co
pożyteczne. Sprzątamy, zamiast się bawić. Dyskutujemy, zamiast po prostu rozmawiać.
Wolimy mądre książki od tych zabawnych. I lubimy się wyśmiewać, a nie śmiać.
Julek to mieszkaniec warszawskiego Żoliborza –
ośmioletni uczeń o bardzo bujnej wyobraźni. Uśmieszek i Łezka – czy mieszkają w
jego kieszeni? Czy też mała wioska w zimowym królestwie leży zupełnie gdzie indziej?
Źle się w niej dzieje, nie wiadomo czy za sprawą złego króla, czy raczej przez to,
że jej mieszkańcy zatracili zdolność kształtowania swojego życia, pogrążeni w
ogólnej beznadziei i smutku, skuleni przechodząc przez każdy kolejny dzień, tak samo
bezbarwny jak poprzedni. Robią tylko to, co niezbędne, by przeżyć, nie marnują
energii i czasu na zabawę czy uczucia. Wszystko jest więc szare, ciche i zimne. Wszystko
jest nudne i nijakie.
W swojej najnowszej książce znany i ogromnie lubiany
przez młodych czytelników pisarz Grzegorz Kasdepke opowiada historię ludzi biednych i
zniewolonych, ale jak to bywa w książkach dla dzieci, nie zostawia swoich czytelników w
tym smutnym świecie. Pokazuje, na przykładzie rodzeństwa z zimnej krainy, jak można
zmieniać coś, co wydaje się beznadziejnie niezmienne, nawet gdy jest się tylko
dzieckiem. Nie bohatersko, jak baśniowi rycerze w lśniących zbrojach, ale delikatnie,
małymi kroczkami, bardziej wskazówkami niż zdecydowanymi decyzjami. A kiedy akcja
przyspiesza, gdy wydaje się, że jednak będzie bitwa i szczęk oręża, autor pokazuje,
jak zamiast agresji i siły użyć świeżo odzyskanego przez mieszkańców wioski
poczucia humoru.
Równolegle z narracją na marginesach tekstu pojawiają
się komentarze, w których znany wszystkim autorytet z dziedziny ekonomii – Ryszard
Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich - w prosty i zrozumiały sposób
wyjaśnia pojęcia ekonomiczne, poczynając od definicji słowa „pieniądz”, poprzez
mechanizmy działania rynku, znaczenie i sposób konstruowania budżetu – od tego
najbliższego, domowego po budżet całego państwa, aż po rachunek ekonomiczny czy
księgi rachunkowe.
W czasach, kiedy w każdym chyba domu choć raz
wypowiedziano słowo „kryzys”, gdy często na co dzień stykamy się z ubóstwem, gdy
mówi się dużo o oszczędzaniu, wyjaśnienia pojęć dotyczących gospodarki i ekonomii,
na poziomie siedmiolatka czy ośmiolatka, są nie do przecenienia. Po pierwsze łatwiej
rodzicowi, mając pod ręką takie narzędzie, nie wystraszyć dziecka, po drugie –
będzie mógł on, podpierając się ciekawą historią, tłumaczyć rzeczy i zdarzenia,
które dotąd wydawały się zbyt trudne nawet dla wielu dorosłych właśnie, wiedząc
przy tym, że w swych wyjaśnieniach nie popełnia błędów. Nie bez przyczyny przecież
mówi się dużo o potrzebie edukacji ekonomicznej, z braku której wynika choćby
nieumiejętność planowania wydatków i oszczędności, niezrozumienie przeróżnych
działań dotyczących budżetu. A jeszcze to przekonanie, że wszystko, co kryje się za
definicją słowa „ekonomia”, jest nudne i skomplikowane. Jak widać –
niekoniecznie. Wystarczy użyć wyobraźni – i oczywiście tej książki – a okazuje
się, że poznawanie zasad ekonomii to świetna zabawa.
Iwona Hardej
120 stron, Format: 21,5x21,5 cm, oprawa twarda + CD