Na początku lat
dziewięćdziesiątych formułowano śmiałe manifesty: "Precz organizacjami
linearnymi, nastał już czas struktur sieciowych; precz z brakiem zaufania, nastała
już era zaufania; precz z mechanizmami kontrolnymi, nastał już czas systemów
samosterujących! Oto kierunek rozwoju, który powinny przyjąć przedsiębiorstwa.
Menedżer stanie się silą sprawczą, moderatorem, motorem. Zera w garniturach nie
będą potrzebne nikomu" (G. Ogger).
Czas pokazał, że niewiele
z tych zapowiedzi ziściło się. Świat organizacji jest wyjątkowo trwale
przywiązany do hierarchii i ograniczonego zaufania. Poszukiwania zmian idą w kilku
kierunkach, z których spłaszczanie struktur hierarchicznych i samoorganizacja wydają
się stosunkowo jasne.
Współczesny menedżer stoi
w obliczu coraz bardziej komplikujących się problemów i wyzwań. Wydaje się, że czasy
podejmowania prostych decyzji w zarządzaniu minęły bezpowrotnie. Wchodzimy coraz dalej
w epokę drugiej rewolucji menedżerskiej, którą symbolizują narastające
sprzeczności, mnożące się wyzwania i konieczność zmiany języka. W kategoriach
problemów podstawowego znaczenia nabierają (nabrały) jakość produktów i
usług oraz umiejętność podejmowania decyzji w warunkach natłoku często sprzecznych
ze sobą sygnałów, docierających do menedżera zarówno z otoczenia zewnętrznego
organizacji, jak i jej środowiska wewnętrznego.
"Od zarządzania do
przywództwa" jest książką wyjątkową. Pokazuje nie tylko ewolucję form
sprawowania władzy w organizacji, ale przede wszystkim ograniczenia w znajdywaniu
alternatywnych dla organizacji hierarchicznych form sprawowania. Kluczem do sukcesów są
jasne źródła władzy, które zarówno w przeszłości- jak i obecnie je determinują. W
zarządzaniu ostoją władzy była struktura hierarchiczna, w przywództwie osobowość,
inteligencja emocjonalna i umiejętność rozpoznania sytuacji. Jak napisał F. S.
Fitzgerald: "Próbą najwyższej inteligencji jest umiejętność utrzymywania w
umyśle jednocześnie dwóch przeciwstawnych idei i zarazem zachowania zdolności do
działania". Obecność dwuznaczności, paradoksów, dychotomii i dylematów zmienia
współczesne zarządzania w stopniu, o którym jego naukowi twórcy nie mieli
wyobrażenia. Dla nich zarządzanie było sekwencją funkcji, dla współczesnych
efektywne zarządzanie jest dynamiczną grą. To, co niepokoi, dotyczy zaciemniających
się stosunków władzy, które nabierają dwuznaczności i uwyraźniają paradoksalną
ich stronę.
505 stron, miękka oprawa