Kapitał i kapitalizm XXI wieku
czyli o błędnej teorii do destrukcyjnych reform Piketty'ego
W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman
wytyka Piketty’emu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których
stanowisko takie nie jest odosobnione.
We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci
ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści
zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu
po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa,
już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę
stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc
wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą
do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę
trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą
sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies
ogrodnika.
Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna
szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów
Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy,
gospodarności i wolności nie zna granic.
135 stron, Format: 12.5x19.5cm, oprawa miękka